czwartek, 23 kwietnia 2015

Wiosna

Wiosna! To okres przygotowania naszego pupila do wyjścia na zewnątrz, ale każde zwierze wychodzące na dwór jest bardziej narażone na różnego typu zagrożenia. Dlatego zanim to zrobimy, należy pamiętać o kilku zasadach.



1 Pasożyty - pamiętajmy  o regularnych badaniach kału oraz w przypadku stwierdzenia inwazji pasożytniczej należy futrzaka odrobaczyć. 
2. Wirusy - pamiętajmy o szczepieniach, ale tylko zdrowych zwierząt:
Króliki - przeciwko Myksomatozie oraz Pomorowi królików. 
Fretki -  przeciwko nosówce lub ewentualnie dodatkowo przeciw wściekliźnie 
Każde szczepienie wiąże się osłabieniem odporności.  W tym okresie ewentualne choroby mogą doprowadzić do wielu powikłań, a  szczepienie które zostało wykonane nie wytworzy prawidłowej odporności. Pamiętajmy również o tym, że po szczepieniu zwierzęta nabywają odporność dopiero po około min. 10 dniach, dlatego dopiero po tym okresie, możemy zapoznać je z ogródkiem. 
3.  Roślinność - W trakcie wycieczek po trawniku należy sprawdzić jakie rośliny w nim się znajdują. Do trujących roślin należą :bieluń dziędzierzawa blekot pospolity chaber bławatek kąkol lulek czarny psianka czarna psianka słodkogórz szalej jadowity pokrzyk wilcza jagoda szczodrzeniec szczwół plamisty tojad naparstnica
4. Zabezpieczamy wybiegi- zarówno przed ucieczką jak i przed drapieżnikami -  koty, łasice, orły jastrzębie- wiele zwierząt może zainteresować się naszym pupilem.
5. Woda! - stały dostęp do wody to podstawa - pamiętajmy w upalny dzień potrafi ona szybko odparować! 
6. Cień! - udar słoneczny i przegrzanie mogą być śmiertelne



Dziękuję za lekturę
Entuzjasta Zwierząt

czwartek, 16 kwietnia 2015

Lucerna - czemu taka zła?

Lucerna – Czemu taka zła ?

Podczas ostatnich zakupów z jednych ze sklepów zoologicznych natknąłem się na nową karmę dla królików. ( bardzo znanej firmy, specjalizującej się w karmach dla psów i kotów). Nawiązując do ostatniego postu - opakowanie całkiem dobrze się prezentujące, ładna grafika z królikiem, krzykliwe hasła. Wstępnie super. Standardowo odwracam opakowanie i…? Lekka klapa. Karma zawiera sporą ilość zbóż oraz lucerny. O zbożach trochę później, dziś zajmiemy się nieszczęsną LUCERNĄ.
                                 

Lucerna – gatunek rośliny należący do rodziny bobowatych. Na składzie karm wymieniana jest często w języku angielskim – „alfalfa” . Używana często w karmach w celu podwyższenia w nich zawartości włókna, niestety posiada ona również bardzo dużą zawartość białka jak i wapnia , którego nadmiar w diecie u królików ma swoje złe konsekwencje.
Króliki w odróżnieniu od innych gatunków zwierząt, bardzo wydajnie wchłaniają wapń z przewodu pokarmowego. Mechanizm wchłaniania wapnia nie zależy u nich od witaminy D3. W związku z tym jedynie laktacja może być przyczyną hipokalcemii i tężyczki u królików. Znacznie częstszym problemem u tej grupy zwierząt jest nadmiar wapnia we krwi. Spośród niezbędnych składników mineralnych wapń występuję we krwi w największych ilościach. Kalcytonina nie obniża stężenia wapnia u tych zwierząt, nie mogą się one również pozbyć nadmiaru wapnia z kałem lub żółcią Nadzwyczaj natomiast efektywne jest usuwanie wapnia z moczem – nawet do 60%. Mocz królików z powodu zawartości nadmiaru kryształów węglanu wapnia staje się gęsty i kremowy, po wyschnięciu tworzy złogi – często widoczne na kuwetach. Duża ilość wapnia oraz zasadowe PH moczu wyjątkowo predysponują do wytrącenia kryształów węglanu wapnia i powstaniu kamieni moczowych.

Konsekwencje? – Kamica moczowa

Oprócz lucerny dosyć sporą zawartość wapnia posiada Mniszek lekarski, pietruszka, jarmuż oraz rzepa – ilość ta jest w porównaniu do lucerny sporo mniejsza, ale jako osoby świadome powinniśmy o tym wiedzieć.

Zapobieganie!

Unikanie karmy (czytamy etykiety)  zawierającej duże ilości wapnia. Królik w dawce pokarmowej potrzebuje około 0,4 do 0,6 % wapnia dla porównania suszona  lucerna zawiera  1,35 % tego pierwiastka  w dawce pokarmowej.  Pamiętajmy również o stałym dostępie do wody, która zmniejsza koncentracje wapnia i obniża prawdopodobieństwo wytrącenia się kamieni. Dotyczy to również karmy wilgotnej (warzyw, traw łąkowych itp. )

           No ok sprawę wapnia mamy „załatwioną”, ale część osób może powiedzieć, zresztą i słusznie, że lucerna jest bardzo dobrym źródłem białka i aminokwasów egzogennych, tak ważnych w życiu królika. Zgadzam się z tym „całym sobą”. Króliki jak każde zwierzę potrzebują białka w dziennej dawce pokarmowej. Jest ono potrzebne do odnowy tkanek, sierści, właściwej gospodarki hormonalnej, wytwarzania enzymów, mleka itp. Młodsze osobniki przez okres wzrostu potrzebują go trochę więcej, aby móc prawidłowo się rozwijać. Króliki z pośród 21 znanych aminokwasów muszą otrzymywać 10. Ich zawartość w dawce pokarmowej powinna wynosić: Walina 0,7 %, Leucyna 1,05%, Izoleucyna 0,60% , metionina 0,6%, lizyna 0,65%, treonina 0,55%, tryptofan 0,18%, arginina 0,8% histydyna 0,35%, fenyloalanina + tyrozyna 1,2%. Po intensywnych poszukiwaniach udało mi się znaleźć ciekawą tabelkę. Oto ona



      Analizując ją można bardzo łatwo przejść do szybkiego wniosku! Mianowicie dobrej jakości siano, które składa się głównie z traw pokrywa dzienną dawkę pokarmową na aminokwasy egzogenne, a zawartość wapnia w dawce pokarmowej siana to około 0,6% . Mamy alternatywę zdecydowanie lepszą. 

Jak nie ma potrzeby to po co dodawać ?


Dziękuje za lekturę

Entuzjasta Zwierząt

sobota, 11 kwietnia 2015

Zaczynamy

Mimo coraz łatwiejszego dostępu do informacji dotyczących prawidłowego żywienia, opieki oraz behawioru zwierząt, wiedza właścicieli na ten temat jest wciąż bardzo skąpa. Podczas swojej kilkuletniej pracy w sklepie zoologicznym, praktyk w klinikach weterynaryjnych oraz wolontariacie w stowarzyszeniach i fundacjach na rzecz zwierząt miałem okazję obserwować dociekliwie klientów, czyli przyszłych lub obecnych właścicieli zwierząt. Niestety zdecydowana większość nie posiadała wystarczającej wiedzy, aby móc zostać opiekunem zwierzęcia. Wielokrotnie zastanawiałem się, dlaczego w dobie Internetu i ogólnodostępnych informacji, wiedza/świadomość ludzka jest tak niska. Po długich rozmyślaniach zdecydowałem się usystematyzować problemy, z jakimi się spotykałem i zastanowić się nad ich genezą.
Na początek spojrzę na ten temat okiem sprzedawcy w sklepie zoologicznym - oto przed państwem cztery typy klientów, którzy powinni nieco zreformować swoje poglądy.
  1. Typ pierwszy – „Kolorowe znaczy dobre!”. Zdecydowana większość klientów wybiera produkty na podstawie ich popularności, grafiki na opakowaniu, krzykliwych haseł – niestety nie zawsze to co barwne i popularne jest wartościowe . (Dla przykładu – przychodzi pani do sklepu, chce kupić szampon dla jednej z popularnych ras psów. Mimo wielu dostępnych produktów nie decyduje się na kupno żadnego z nich z powodu braku grafiki z wizerunkiem rasy psa na opakowaniu. Innym przykładem są właściciele gryzoni/ królików, którzy wybierają karmy ze względu na ilość kolorów które posiada- im więcej tym lepiej. Bo, jak to niektórzy zgodnie twierdzą „ [nazwa zwierzaka] najbardziej lubi te kolorowe” )
  2. Typ drugi – oszczędny. „Nie wydam za wiele bo nie mam pieniędzy lub nie będę marnował kasy na jakiegoś darmozjada!”. Przykre, proste i prawdziwe . Decydując się na zwierzę powinniśmy być świadomi , że są to istoty żywe, które zostaną z nami przez kilka lub kilkanaście lat. Przez ten czas będą potrzebowały karmy, dobrego posłania/ściółki i opieki weterynaryjnej – innymi słowy będą wymagały stałego nakładu finansowego. Dlatego dobierajmy zwierzęta nie tylko według stylu życia i charakteru, ale także według swoich możliwości finansowych. Nie zapominajmy też, że istnieje wiele sklepów internetowych, gdzie możemy zakupić dobrą karmę za o wiele niższą cenę.
  3. Typ trzeci. – „Panie, a za moich czasów…”. Innymi słowy, klient żyjący mentalnie w czasach międzywojennych, gdzie przecież „psy żarły obierki z ziemniaków i żyły!”. Tak, niektórych ciężko sprowadzić do XXI wieku, o wiele wygodniej im we własnym przekonaniach. Świat ruszył naprzód, a z nim wiedza, światopogląd i podejście do zwierząt. Pozostaje mieć nadzieję, że w końcu wszyscy oswoją się z tym postępem. W końcu gdyby nie ciekawość, inteligencja i dążenie do rozwoju, ród ludzki wciąż siedziałby na drzewach.
  4. Typ czwarty – „Sprawmy dzieciakowi frajdę!”. Owszem, udowodniono, że wychowywanie dzieci w otoczeniu zwierząt jest dla naszych maluchów bardzo korzystne. Uczy je odpowiedzialności, wrażliwości i systematyczności. Nie zapominajmy jednak, że ten zwierzak to nie zabawka – on nie jest w Twoim domu tylko po to, by Twoje dziecko nauczyło się nim opiekować. Ba, on jest przede wszystkim TWOIM obowiązkiem, bo to TY jako osoba pełnoletnia i rozumna zdecydowałeś się na jego zakup, tym samym stałeś się odpowiedzialny za jego życie. Więc jeśli syn lub córka urządza Ci histerię przed sklepem na widok małych, słodkich króliczków, nie kupuj ich dla świętego spokoju. „Bo jest mały, bo zaraz zdechnie, bo nie będzie problemu”. Ten zwierzak żyje często wiele lat, czuje, potrzebuje opieki, pożywienia, ruchu, zabawy, kontaktu z człowiekiem. Jeśli Ty nie będziesz go szanował, jak chcesz nauczyć tego własnych dzieci?

Tak, można powiedzieć, że właśnie wymieniłem Wam cztery grzechy główne dzisiejszych klientów. Jak widzicie problem świadomej i odpowiedzialnej opieki nad zwierzętami jest dalej aktualny, dlatego też zdecydowałem się stworzyć tego bloga. Przekazać Wam najważniejsze informacje i zarazić Was własną pasją, tak abyście stali się ENTUZJASTAMI ZWIERZĄT – świadomymi i zadowolonymi opiekunami zwierząt.

Dziękuje za lekturę
Entuzjasta Zwierząt

Ciekawostki


Przyjaźń kota z wiewiórką! Niemożliwe? A jednak!

Choroby i Profilaktyka

Wiosna - kilka zasad przygotowania futrzaka do spacerów po dworze.

Chów i Hodowla